Za dużo zbiórek niestety sie nie zakończyło, ale kilka wieści możemy Wam ogłosić, chociaż nie wszystkie dobre...
Andek zakończył zbiórkę na badania. Niestety jego wątroba jest w gorszym stanie, przez co musiał zacząć dostawać Heparegen i większą dawkę Esselivu Duo. Mamy nadzieję, że jego wątroba przestanie się wygłupiać i będzie z nią jednak lepiej.
Brutus zebrał na grudniowe rehabilitacje, co nas bardzo cieszy! Został do zebrania jeszcze Tajfun i Roki.
Pako jest leczony dzięki Waszemu wsparciu. Mamy nadzieję, że szybko dojdzie do siebie i że wreszcie będzie mógł iść do adopcji. Potrzebny mu jest dobry dom, w którym znajdzie swoje bezpieczne miejsce.
Tajfun ma liczne bakterie w moczu, mamy nadzieję, że się chłopak wreszcie wyleczy, bo przez to nie może jeździć na rehabilitacje. Jeszcze nie wiemy, co tam wyszło na RTG i USG, ale jak się dowiemy, to się podzielimy.
Mamy też smutne wieści.... Raptem kilka dni po diagnozie, raptem kilka dni po zabraniu go do domu przez Wolontariuszkę, która znała go najlepiej i przy której on czuł się bezpieczniej i pewniej... Torro powędrował na drugą stronę... Odszedł sam, na swoim posłaniu, w ciszy własnego domu, przy Osobie, dla której był najbardziej szczególnym psiakiem w całym schronisku, i która dla niego była Kimś wyjątkowym.... Do zobaczenia, Torrusiu.
Kończymy smutny wieściami, ale należy jednak myśleć, że możemy dzięki Wam walczyć o każdego zwierzaka. To jest dla nas najważniejsze!
Już niedługo święta... Życzymy Wam jak najwięcej zdrowia, szczęścia i pomyślności! ...ale zdrowie najważniejsze :) Wszystkie nasze zwierzaki to wiedzą...