Od początku roku zakończyły się tylko dwie zbiórki.
Łaciata zebrała środki na opłacenie leczenia i diagnostyki, ale już wiemy, że będzie potrzebowała kolejnej... Kicia ciągle musi być pod opieką weterynarza i wciąż szuka domu na stałe albo chociaż tymczasowego. Niestety w domu, w którym mieszka obecnie, przebywa więcej kotów potrzebujących opieki i jeszcze jedna kotka to niestety trochę problem...
Miniek zebrał na opłacenie leczenia swojego i rodzeństwa. Środki te już sotały dawno wykorzystane, a kociaki potrzebują kolejnego wsparcia, dlatego trwa dla nich zbiórka na szczepienie i dopiero po zebraniu będziemy mogli im dalej pomóc.
Bardzo dużo zbiórek czeka na zakończenie... Są całkiem ogromne, jak na przykład na samochód dla zielonogórskiego schroniska (potrzebujemy aż 40 000zł), są "trochę" mniejsze, jak na przykład na studnię dla wolsztyńskiego przytuliska (potrzeba 4 000zł), a niektóre są całkiem małe i już niewiele nam brakuje, jak na przykład dla Saby-Azy na opłacenie operacji (brakuje już tylko 40zł) czy dla Psajki na diagnostykę (brakuje jeszcze 80zł).
Na zakończenie zachęcamy do przeczytania najnowszego wpisu na blogu Oczami Bezdomnego Psa, który chociaż odrobinę przybliża niemałą zagwozdkę dotyczącą finansowej strony prowadzenia schroniska... http://oczami-bezdomnego-psa.pl/2018/01/co-to-bedzie/
To właśnie dlatego Wasze wsparcie jest tak bardzo potrzebne i wierzcie nam, że jak piszemy, że bez Was nie damy rady, to właśnie tak będzie...