Dzieje się!

Nadrabiamy wieści! Nie było, bo mało zbiórek się kończyło, ale doskonale rozumiemy, że jest ich więcej, niż kiedyś, że są na większe kwoty i tak to potem jest, że trudniej zrobić na Burku "pustki". 

Coś jednak słychać u nas!

Czarny wreszcie zebrał na opłacenie leczenia urwanego ogonka, a Tola na opłacenie zabiegu usunięcia uszka z guzem. To koty wolno bytujące, których opiekunowie poszukali dla nich pomocy. Dzięki Wam pogliśmy je wyleczyć. 

Spanielka Gania miała robione badania i wszystko wyszło w nich dobre, więc przeszła już zabieg usunięcia guzów mlecznych i sterylizację. Jest gotowa do wyruszenia do domu! Kto chciałby przygarnąć śliczną spanielkę?

Arju przeszła zabieg przepukliny, ale niestety pojawiły się komplikacje, wychodziły kolejne przepukliny, kicia musiała mieć jakiś odczyn alergiczny na szwy... Szukaliśmy pomocy we Wrocławiu, ale niestety Arju odeszła... 

Lilka przeszła diagnostykę i nic w niej nie wyszło. Sunia wciąż czeka na dom, jest nieśmiała i to pewnie jej nie pomaga... Mamy nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto zechce jej pokazać cały świat. 

Nemis, kolejny zielonogórski, schroniskowy spaniel, ma zmiany oskrzelowe w klatce piersiowej i niewielkie zwapnienie tchawicy. Niestety jego stan zdrowotny się nie poprawia, ale kaszel słychać coraz rzadziej. Nie odstawiamy antybiotyku, ale oby pewnego pięknego dnia leczenie wreszcie się zakończyło. 

Szczeniaki, dla których zbieraliśmy na karmę i podkłady rozjechały się do domów, dlatego zbiórkę zdjęliśmy mimo tego, że się nie zakończyła. Oby wiodły szczęśliwe życie!

Salcia (zdjęcie obok) zaleczyła już tego paskudnego ropnia. Przed nią sterylizacja i testy FIV/FeLV. Oby wszystko okazało się w porządku, mamy nadzieję, że już niedługo znajdzie się dla niej dom.

Anax miał RTG kości miedniczych, które nie wykazało żadnych anomalii. Prawdopodobnie problem z tylnymi łapami jest od kręgosłupa, prawdopodobnie ma spondylozę, ale to będzie wiadomo po kolejnych zdjęciach RTG. Jeśli się potwierdzi, to niestety będzie oznaczać, że z czasem będzie coraz gorzej...

Padzia zebrała na kolejną operację. Tak jak pisaliśmy na FB, ale może nie każdy posiada i nas śledzi, u suczki wyszły kolejne "kwiatki"... Padzia miała kiedyś złamany ogonek, który źle się zrósł... Teraz jest krzywy, ale w niczym jej to nie przeszkadza. Jej w ogóle mało rzeczy przeszkadza, jest bardzo kochana i z drugim westem, z którym mieszka, robi furorę na zielonogórskim osiedlu! Trzymajcie kciuki, za kilka dni poważna operacja...

Bati zebrała na rehabilitację, Tajfun ma jeszcze w zapasie, więc w lutym nie zbierał. Brutus i Agri wciąż zbierają. 

Zbieraliśmy na leczenie Marbel, ale musieliśmy tę zbiórkę zakończyć, bo podjęto decyzję, żeby kicię pożegnać... Co kilka dni musiała jechać do lecznicy, była odwodniona, słaba, niestety było coraz gorzej... Szkoda, że nie byliśmy w stanie jej pomóc. 

Roki miał echo serca, ale stan się nie pogorszył. Psiak ma szmery, co już wiadomo od dawna i dostaje leki, a teraz sprawdzaliśmy, czy nie trzeba korygować dawek. Okazało się, że wszystko zostaje "po staremu". 

Dziękujemy, że jesteście z nami, bez Was nie moglibyśmy zrobić wielu rzeczy, nie dalibyśmy rady finansowo. Mamy teraz dużo dużych zbiórek, ale wiemy, że z Waszą pomocą, szybciej lub później uda się je zakończyć. 

Do przeczytania!

 

Opublikuj:

Używamy plików cookies (ciasteczek)Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że zgadzasz się na umieszczenie ich w Twoim urządzeniu końcowym.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach


Nie pokazuj więcej