Maj, czerwiec 2017

Drodzy Burkowicze, przed Wami wyjątkowy newsletter, bo tym razem dwumiesięczny. Przedstawimy wieści z maja i czerwca.

 
Najważniejsze podsumowanie - w maju zebraliśmy ponad 11 000zł, w czerwcu ponad 16 000zł, w obu miesiącach zakończyliśmy po 28 zbiórek! Bardzo dziękujemy za całe Wasze wsparcie, dzięki Wam możemy działać i pomagać!
 
Fundacja Stacyjka Maltusia dostała dzięki Waszemu wsparciu kuchenkę do przygotowywania posiłków dla zwierzaków! Sprzęt już służy podopiecznym Fundacji, a zwierzaki mają odpowiednie jedzonko dopasowane do ich potrzeb. Fundacja ma pod opieką psy, koty, konie, kozy, bywają też króliki, więc jest kogo karmić!
 
Kolejne koty z zielonogórskiego schroniska miały testy FIV/FeLV i w żaden z nich nie miał pozytywnego wyniku testu. To świetna wiadomość!
 
Motorówka przeszła operację powieki, chociaż nigdy nie będzie wyglądać idealnie. Kicia wciąż szuka domu...
 
Saba/Aza miała usunięty guzek i już właściwie nie pamięta o żadnej operacji. Suczka wciąż nie ma swojego miejsca na ziemi...
 
Brutus miał kurację Trocoxilem i Nivalinem, ale one również działały na krótko... Psiak potrzebuje po prostu dobrego, ciepłego domu, a nie miejsca w schronisku... Teraz tyle słońca, mógłby wygrzewać stare, zmęczone stawy w promieniach, a niestety w schronisku nie ma takiej możliwości... Brutus nigdy nie miał troskliwego opiekuna, chociaż pracownicy schroniska dbają o niego, jak mogą, to to nigdy nie będzie to samo...
 
Burka już dawno przeniosła się z lecznicy do schroniska, ale domu niestety nie widać. Szkoda, bo to fantastyczna kotka!
 
Natek i Fajf dostały karmę Gastro Intenstinal, ale takie jedzonko muszą otrzymywać regularnie. ...teraz trochę więcej zostało dla Fajfa, bo Natek znalazł dom! Bardzo możliwe, że domowy spokój sprawi, że specjalistyczna karma wcale nie będzie mu potrzebna.
 
Dzięki Wam fretek Franek i SaiWai z kolegami i fretka Żyletka oraz Tośka mogły otrzymać ogromne wsparcie i mogły być leczone i giagnozowane nie martwiąc się o opłacenie weterynarza. Dziękujemy w imieniu jego opiekuna!
 
Malutki Ciach przeszedł diagnostykę i niestety ma problemy z tarczycą. Wielka szkoda, że tak jest, ale dobrze, że już o tym wiemy i możemy działać. Ciach otrzymuje już odpowiednie leki. 
 
Szczerbatek miał tomograf i jego wynik niestety nie jest dobry..... Weterynarze podejrzewali taką diagnozę i już leczyli Szczerbatka pod tym kątem, więc badanie utwierdziło nas w przekonaniu, że psiak otrzymuje odpowiednie leki. Za to najlepsza wiadomość jest taka, że Szczerbatek został wzięty przez jedną z pracownic schroniska do domu! To wspaniałe, bo psiaczek ma teraz dużo spokoju i najlepszą, troskliwą opiekę...
 
Tajfun, Bajer, Loza i Torro mogły się rehabilitować dzięki Wam! Zebraliśmy całą kwotę na rehabilitację w maju i w czerwcu! Już kilka miesięcy podopieczni zielonogórskiego schroniska mają opłacone ćwiczenia w całości ze zbiórek. Gdyby nie Wy, rehabilitacja nie byłaby możliwa...
 
Polar miał badania i u niego, podobnie jak u Ciacha, wyszła chora tarczyca. Psiak jest już leczony i mamy nadzieję, że czuje się lepiej. Na dniach kolejne badania. 
 
Zakończyła się zbiórka na sprzęt do laseroterapii! Co prawda nie na naszej stronie, ale na Burku zebrało się na ten cel 1800zł! Główna zbiórka była w zielonogórskich i okolicznych sklepach Netto - tam zebraliśmy blisko 7500zł! Otrzymaliśmy też wsparcie na konto wysokości 3000! W sumie zebraliśmy ponad 12300, co cieszy nas ogromnie. Bez Was by się to nie udało. 
 
Kotka Tosia zebrała środki na pokrycie części kosztów w lecznicy. Spędziła tam dłuższy czas po wypadku; kotkę potrącił samochód. Najlepsza wiadomość jest taka, że Tośka znalazła dom! 
 
Zbieraliśmy na rehabilitację i leczenie Dudusia, dzięki Wam udało się wesprzeć opiekunkę psiaka kwotą 1700zł. Niestety psiak kilka dni przed swoimi 17 urodzinami odszedł... Właścicielka Dudusia walczyła o niego dzielnie, ale tak musiało być... Dobrze, że mogliśmy ich wesprzeć. 
 
Frika zebrała na operację dekapitacji kości udowej, po której błyskawicznie doszła do siebie. To nie koniec dobrych wieści - suczka znalazła dom! Oby teraz już do końca swoich dni była zdrowa i szczęśliwa!
 
Koń Dantes trafił jednak pod opiekę Fundacji, która zajmie się leczeniem konia. Środki zebrane na jego leczenie zostały przeznaczone na leczenie liska z amputowaną łapką i na leczenie fretek. 
 
Biedul miał dużo szczęścia! Nie dość, że okazaliście mu bardzo dużo wsparcia i serca, to jeszcze błyskawicznie dochodzi do siebie! Najpierw zbiórka na tomograf, później na diagnostykę i operację, potem na rehabilitację... OGROMNIE DZIĘKUJEMY, bez Was opłacenie tego byłoby bardzo trudne... Jesteście wspaniali i cieszymy się, że możemy na Was liczyć!
 
Roki ma zamówione szelki i czekamy, aż przyjdą. Na pewno ułatwią psiakowi chodzenie, a dzięki temu, że są na zamówienie, będą dopasowane i wygodne.
 
Atos z Dłużyny Górnej dzięki Wam mógł mieć opłaconą operację łapy. Ktoś go potrącił i odjechał, a właściciel nie był lepszy - stwierdził, że albo zagoi się samo, albo pies odejdzie na zawsze... Psiak został odebrany i teraz jest bezpieczny w schronisku. Jego łapa jest już odpowiednio poskładana i zabezpieczona implantami, teraz czas na gojenie. 
 
Mała Muti miała RTG. Już wiadomo, że ma zapalenie oskrzeli i mamy nadzieję, że dzięki odpowiedniemu leczeniu wszystko wróci do normy!
 
Jeże otrzymały zapas karmy dzięki zbiórce. U jeżowej opiekunki wciąż kilka ich jest, a dzięki Wam było łatwiej im pomagać! Opieka to nie tylko karmienie i zmiany podkładów - wiele jeży potrzebuje pomocy medycznej i gdyby nie Kasia, na pewno wiele z nich by nie przeżyło... Jeżowa opiekunka jest Wam bardzo wdzięczna, a kolejna zbiórka trwa!
 
Kudłacz, były podopieczny wolsztyńskiego przytuliska, powoli dochodzi do zdrowia! Gdyby nie Wasze wsparcie, opiekunom byłoby bardzo trudno pokryć koszty leczenia... Kuracja wciąż trwa, psiak wciąż jest pod opieką weterynarzy. 
 
Kilka zwierzaków mogło otrzymać też swoje pierwsze tabletkowe paki! Leki napływają też do schroniska pocztą, to najlepsze prezenty! Jesteśmy wdzięczni za każdą złotówkę i każdą tabletkę, którą otrzymują podopieczni schroniska, bardzo dziękujemy! Nie zakładamy wszystkich zbiórek dla wszystkich zwierzaków, bo by się nam Burek solidnie zapchał zbiórkami na paki, dlatego co jakiś czas będziemy kilka wrzucać. 
 
Bardzo dziękujemy za Wasze całe wsparcie! Co miesiąc trudno nam wyrazić naszą wdzięczność, bo słów brakuje i choć byśmy chcieli, to nie możemy wyrazić naszej radości z tak świetnych wyników zbiórkowych. Cieszymy się, że burkowi podopieczni mogą na Was liczyć!
Opublikuj:

Używamy plików cookies (ciasteczek)Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że zgadzasz się na umieszczenie ich w Twoim urządzeniu końcowym.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach


Nie pokazuj więcej