Grudzień 2017

Drodzy Burkowicze,  

Tym razem udaje nam się zrobić newsletter tak, jak trzeba, czyli na początku miesiąca! Co nam się udało dzięki Wam? Zebraliśmy ponad 20 tysięcy złotych i zakończyliśmy 42 zbiórki!
 
Mamy sporo wieści, niestety nie zabraknie też smutnych...
 
Lila, Grozikus i Diana zebrali na tabletkowe paki dla siebie. One i wiele innych schroniskowych zwierzaków muszą przyjmować leki na stałe, już do końca życia... Mamy nadzieję, że to nie zniechęci przyszłych opiekunów i mimo wdrożonego leczenia, psiaki znajdą domy.
 
Zebraliśmy na zakup nowych transporterów! Koty nie muszą się martwić, że nie będzie jak ich przetransportować na przykład do lecznicy. 
 
Sparoł zakończył zbiórkę na operację kolana. Już ją miał, nie mogliśmy czekać, żeby mu się nie pogłębiło, a dzięki Wam mogliśmy być spokojni, że będzie nas na nią stać.
 
Derlik bierze na stałe Luminal, bo niestety ma padaczkę, a te leki źle wpływają na wątrobę, dlatego musieliśmy sprawdzić, czy nic się bardzo złego nie dzieje. Derlik musi mieć wdrozone dodatkowe leki wspomagające wątrobę, bo z Luminalu zrezygnować nie możemy...
 
Tripes niestety wciąż ma czasami problem z wypadaniem odbytu... W domu na pewno byłoby łatwiej o niego zadbać i może by już nie miał tej przypadłości... Gdyby tylko znalazł się dla niego dom...
 
Bueno zmienia się w szczeniaczka! Może jeszcze nie tak bardzo w każdej sytuacji, ale to naprawdę cieszy, kiedy widać uśmiech na jego pyszczku i kiedy podbiega z taką radością do człowieka! Diagnostyka nic nie wykazała na szczęście.
 
Dzięki Waszemu wsparciu możemy pomagać kotom wolno bytującym! Więcej zwierzaków otrzymuje od nas pomoc, na Burku "lądują" tylko niektóre. Pomogliśmy między innymi Mirabelce, która miała problem z gojeniem rany po sterylizacji; Piratowi, który musiał jednak stracić oko; Puszce i kociakom z Ochli chorych na kaliciwirozę; Ciszce, która miała problemy z łapką, ale ostatecznie okazało się, że musi mieć to od urodzenia i w niczym jej nie przeszkadza; 
 
Wszystkie zwierzaki zebrały na rehabilitację! Na naszej stronie umieściliśmy artykuł z podsumowaniem, z którego wynika, że Tajfun i Roki nie muszą zbierać na styczniowe rehabilitacje. Musimy zbierać dla Brutusa i dla Agriego, który od stycznia zaczął uczęszczać na zabiegi. 
 
Nerfka niestety ciągle ma problemy z pęcherzem. Kolejne kuracje i kolejne badania za nią, jeszcze USG ją czeka. 
 
Badi po badaniom na choroby odkleszczowe, miał słabo-dodatni wynik dilofilariozy. To choroba przenoszona przez komary, ale to nie oznacza, że jest mniej groźna, czy też zupełnie nie należy się nią przejmować. Potem zrobiliśmy zbiórkę na Advocat i Badi jest już leczony. 
 
Cetus miał zrobioną diagnostykę i właściwie nic poza tym, że to po prostu starszy psiak, nie wyszło... Śledziona niejednorodna, podwyższone parametry wątrobowe, ma też spondylozę. Lepiej niestety nie będzie...
 
Asior miał robioną diagnostykę, ale okazało się, że wszystko z nim w porządku. Nie znamy przeszłości tego owczarka, ale z pewnością ktoś go źle wychował... Albo wcale. Wiemy już jednak, że da się do niego dotrzeć, bo potrafi być oddanym, fajnym kompanem. Mamy nadzieję, że złagodnieje albo znajdzie się ktoś idealny dla niego, kto będzie potrafił się z nim dogadać.
 
O Pako nikt nie pyta, co dziwne. Jest prawie yorkiem! Ze skórą jest o wiele lepiej, ale nadal nie jest idealnie, więc leczenie trwa. Może los się wreszcie do Pako uśmiechnie i zgłosi się troskliwy opiekun po niego...
 
Kosmo miał diagnostykę, ale na szczęście nic nie wykryto. Widocznie psiak miał gorszy dzień... Oby ktoś zechciał tego wspaniałego psiaka poznać dobrze i zabrać do spokojnego, bezpiecznego domu... Kosmo nie jest taki przekonany do każdego, jak większość psów. Potrzebuje czasu, żeby zaufać...
 
Huska dostaje karmę dla alergików, ale musi minąć trochę czasu, zanim jej organizm zacznie reagować. Najważniejsze, że karma już jest!
 
Tajfun bardzo powoli wychodzi z zakażenia pęcherza. Zrobiliśmy mu USG, żeby mieć pewność, że nic się tam nie dzieje, ale na szczęście okazało się, że z pęcherzem w porządku, poza oczywiście bakteriami, które nie chcą się wyprowadzić... 
 
Agri miał robione RTG, potem był na konsultacji u ortopedy. Dostał zielone światło i może jeździć na rehabilitacje. Ortopeda powiedział, że bardzo dobrze, że Agri zaczyna już teraz, zabiegi będą skuteczniejsze. 
 
Melta uzbierała na karmę Renal i mamy nadzieję, że razem z leczeniem pomoże to jej nerkom. Zbiórki na opłacenie operacji czy badań wciąż jeszcze trwają, mamy nadzieję, że pomożecie i Melta będzie miała wszystkie zbiórki zakończone!
 
Taner miał diagnostykę i wyszedł cień w śródpiersiu, płyn w jamie opłucnej i odczyny odoskrzelowe. Zobaczymy, czy po lekach będzie lepiej, oby tak... 
 
Cichy miał badania ucha, jest leczony, ale niestety wciąż nie jest lepiej. Kuracja trwa, więc mamy nadzieję, że mimo wszystko psiak zacznie reagować na leki. 
 
Fifi jest już po amputacji łapki i teraz może być już tylko lepiej. Oby szybko doszedł do siebie i znalazł najlepszy dom!
 
Kiszka dostała karmę gastro i ma mały zapasik. Dobrze, że możemy jej zapewnić takie jedzonko, jakiego najbardziej potrzebuje. Jesteśmy bardzo wdzięczni!
 
Niestety były też pożegnania.....
 
Kucyk odszedł nagle... Wiedzieliśmy, że ma problemy ze zdrowiem, wspieraliśmy go i badaliśmy, ale nie udało się... Szkoda nam bardzo, że ten piękny i przyjacielski pies nie znalazł domu... 
 
Kirbi czuła się coraz gorzej... Rak kości trawił ą od środka i nie mogliśmy pozwolić, żeby dłużej cierpiała... Na początku schroniskowego życia była bardzo nieśmiała, ale z czasem się otworzyła i pod koniec była już taka kochana i domagająca się ciepła... Bardzo przykro...
 
Nordi, fretko-norka nie przeżyła jednak po wypadku. Miała poważne obrażenia i niestety nie udało się futrzaka uratować. 
 
Biza, kotka znaleziona z ogromnym katarem i bardzo wyniszczona, niestety odeszła po kilku dniach walki w lecznicy.... 
 
Master, czarny kociak z ogromnymi oczami, który nagle zaniemógł, niestety też odszedł... Czekał już na niego dom... Niestety nie udało się.......
 
Bardzo dziękujemy za Wasze wsparcie! 
 
Przypominamy też nieśmiało o zbiórce na samochód. Wiemy doskonale, że kwota, jaką musimy zebrać, jest ogromna, ale razem damy radę. Nawet po 10zł, damy radę. To będzie bardzo dużo dziesięciozłotówek do zebrania, ale grosz do grosza! Wierzymy, że się uda. Przecież jak nie Wy, to kto?
 
Musimy też wspomnieć o tym, że już się rozpoczyna nieśmiało okres rozliczania się z podatku. Pamiętajcie, że bezdomne zwierzaki, potrzebujące czworonogi potrzebują tego wsparcia! Jeśli nie wiecie, komu przekazać, zachęcamy do pomocy naszym podopiecznym! 
 
KRS 0000213078 - Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt
 
Dziękujemy, że z nami jesteście i do przeczytania za miesiąc!

 

Opublikuj:

Używamy plików cookies (ciasteczek)Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że zgadzasz się na umieszczenie ich w Twoim urządzeniu końcowym.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach


Nie pokazuj więcej